Piasek, dużo piasku, pusto. Wieje wiatr i nikogo nie widać na plaży. Boje, horyzont, coraz większe fale. Dwoje ludzi z torbami i workami. Siłują się z nimi i wiatrem. Słońce jeszcze nie zaszło. Woda podmywa piasek, zimno staje się trudne do wytrzymania. Schodzą się, nie jest ich dużo. Są w różnym wieku, pelni współczucia. Jakiś pan przebiega w krótkich spodenkach, nie reaguje na to, co widzi. Potem, gdy będzie wracał, tylko raz się odwróci, nie dla pamięci, z ciekawości. Pan w niebieskiej kurtce grzecznie wyrzuci papierek do kosza, nawet nie spojrzy na ludzi. Małe dziecko śpi jeszcze w nosidełku. Matka okrywa je, czym może. Inna kobieta zakłada na głowę chustę. Przejmujące zimno. Gdzie patrzeć? W wodzie mnóstwo ciał. Obijają się o siebie, bezładne, bezpłciowe, nasiąknięte. Wszyscy się przyglądają, niektórzy robią zdjęcia, ktoś wyciągnął rękawiczki, ktoś chustkę do nosa. Stoją, liczą ciała. Kolumna martwych ciał. Wypatroszone leżą na brzegu. Tylko jedna, drobna matka ratuje uchodźców.
Na zdjęciu: Aurora Lubos. Zobacz galerię
Z wody, Performance Aurory Lubos, 15.10.2015 (Dzień Solidarności z Uchodźcami), plaża w Sopocie
https://www.youtube.com/watch?v=ty9fUhqvGqU
https://www.youtube.com/watch?v=ty9fUhqvGqU Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.